Trudna wiara po Ravensbrück

Autorki książki „Zostały mi słowa miłości. Maria Hiszpańska-Neumann: życie i twórczość" podzieliły się pracą. Maria Czarnecka zajęła się biografią artystki, Ewa Kiedio – analizą i interpretacją jej twórczości. Powstała opowieść, w której przeszłość i teraźniejszość płynnie się łączą, zgodnie z przekonaniem, że na to, co jest dziś, miało wpływ wczoraj.

Publikacja: 10.04.2020 18:00

Trudna wiara po Ravensbrück

Foto: materiały prasowe

Historia życia Marii Hiszpańskiej (1917–1980) jest w zasadniczej części rekonstruowana ze wspomnień i rozmów z jej dziećmi oraz innych bliskich, m.in. bratanicy, a także przygarniętej pod skrzydła rodziny przyjaciółki córki. Dzięki pamięci, emocjom i podróżom do ważnych dla bohaterki miejsc (m.in. byłego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück) powstał ciekawy, głęboki i wielowymiarowy portret psychologiczny nie tylko artystki, ale też córki, matki, żony, siostry.

Hiszpańska, ochrzczona jako Zofia Janina, posługiwała się imieniem Maria, jednak w czasach szkolnych pojawiła „Myszka" – i tak zostało. Każde swoje dzieło podpisywała rysunkiem myszki i inicjałami MHN.

Wychowywana była z miłością, ale surowo – łącznie z długimi pobytami w internatach. Przeniosła ten model na swoje dzieci – Bognę i Michała.  „Byliśmy bardzo kochającą się rodziną, ale bez czułości. Bez przytulania" – opowiada córka (ur. 1949), dodając: „Ze strachu, że syn na chama wyrośnie, najpierw lała, a potem myślała, co robi. Była impulsywna". W domu nie było telewizora, tylko muzyka z radia i płyt. Rodzice im za to czytali poważne  książki. Gdy byli starsi – dom tętnił mile widzianymi w nim gośćmi – taternikami, żeglarzami, muzykami. Z dwoma starszymi braćmi (o 16 lat Zdzisław i o 13 Stanisław) Hiszpańska relacje miała niełatwe. Córka Stanisława wspomina, że ojciec darzył siostrę „opiekuńczym, czułym uczuciem, ale odnosił wrażenie, że to nie było odwzajemniane. I miał o to żal". To ważne emocjonalne wspomnienia, bo opowiadają o bohaterce, czego suche fakty by nie zdołały.

Syn pamięta: „Mysz miała kompleks, że nie skończyła studiów". Do wybuchu wojny studiowała na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w pracowni Stanisława Ostoi-Chrostowskiego. Po wrześniu 1939 wraz ze swoim profesorem wstąpiła w szeregi Związku Walki Zbrojnej.

Miała 24 lata, gdy w 1941 r. została przez Niemców aresztowana za ulotkę w torebce i na blisko cztery lata osadzona w obozie w Ravensbrück. Miała nr 10219. Książka obficie relacjonuje tamten czas, ale po powrocie z obozu Hiszpańska nie opowiadała o nim wiele, nie napisała wspomnień. Przywiozła za to kilkanaście rysunków naszkicowanych ołówkiem na zdobytym w obozie papierze. Te szkice pokazują, że dla autorki najważniejsze było rzetelne dokumentalne podejście. Długo potem jeszcze powstawały te sceny obozowe – jak je nazywała, „psychiczne wymioty" – pokazujące walkę o jedzenie, iskanie robaków.

W 1946 r. nawiązała współpracę z wydawnictwami i zajęła się grafiką książkową (90 pozycji w dorobku), wykorzystując ulubione motywy średniowieczne. Z upływem czasu była coraz bardziej doceniana. Kilkutygodniowy pobyt w Kairze w 1960 r. okazał się przełomem w jej życiu duchowym. Ta kwestia w biografii Hiszpańskiej jest szczególnie istotna, bo zanim zbliżyła się do Kościoła, to wcześniej, po wojennych doświadczeniach, od niego odeszła, podczas gdy jeszcze z obozu pisała do matki: „Tylko wiara trzyma, modlitwa i wielkie, wielkie umiłowanie pomimo zgorzknienia". Bliższe związki z Kościołem zaowocowały zleceniami na dekoracje wnętrz sakralnych. Ale ta twórczość też okazała się niełatwym wyzwaniem. Ks. Janusz Pasierb, historyk sztuki, pisał, że Hiszpańska „była, jak rzadko kto, podobna do swoich dzieł. Była cyprysowa i ciemna". Do refleksji. 

Historia życia Marii Hiszpańskiej (1917–1980) jest w zasadniczej części rekonstruowana ze wspomnień i rozmów z jej dziećmi oraz innych bliskich, m.in. bratanicy, a także przygarniętej pod skrzydła rodziny przyjaciółki córki. Dzięki pamięci, emocjom i podróżom do ważnych dla bohaterki miejsc (m.in. byłego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück) powstał ciekawy, głęboki i wielowymiarowy portret psychologiczny nie tylko artystki, ale też córki, matki, żony, siostry.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Oswoić i zrozumieć Polskę
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Plus Minus
„Rodzina w sieci, czyli polowanie na followersów”: Kiedy rodzice zmieniają się w influencerów
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Rok po 7 października Bliski Wschód płonie
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Robert M. Wegner: Kawałki metalu w uchu
Plus Minus
Jan Maciejewski: Pochwała przypadku
Plus Minus
„Pić czy nie pić? Co nauka mówi o wpływie alkoholu na zdrowie”: 73 dni z alkoholem