Aktualizacja: 20.01.2012 10:43 Publikacja: 20.01.2012 10:44
Foto: Rzeczpospolita
„Poszukiwany żywy lub martwy" to kolejna książka z cyklu o Jacku Ryanie (teraz już bardziej o jego synu) – fikcyjna historia łowów na Emira (król terroru wzorowany na bin Ladenie) ze spiskiem nuklearnym w tle. Autorowi nadal nie brak wyśmienitej wiedzy technicznej o sekretach militarno-wywiadowczych, ale pisze coraz słabiej, a jego intrygi robią się powtarzalne. Gdy w latach 80. wydawał „Czas patriotów" czy „Sumę wszystkich strachów", jego książki robiły piorunujące wrażenie. Przez minione ćwierć wieku konkurentów w rzemiośle tworzenia technothrillerów przybyło, a Clancy stanął w miejscu. Dla czytelników, którzy nie są jego zaciekłymi fanami, „Poszukiwany..." może być lekturą nużącą.
Wielkie marzenia budują świat w stopniu o wiele większym niż realizm gospodarczy. Najlepiej, gdy jedno połączy s...
Cały problem z domniemanymi oszustwami bierze się stąd, że polaryzacja polityczna przejawia się w retorycznej de...
Netflix zrobił satyrę na wielkomiejskich liberałów. Nie zaskakuje nazwisko scenarzysty, Pawła Demirskiego, który...
W tym roku to „Minecraft: Film” i „Lilo i Stitch” utrzymywały kina przy życiu, gromadząc najliczniejszą publiczn...
To jedna z tych gier, które idealnie nadają się na wakacje. Mieszczą się bowiem w niewielkim pudełku, są lekkie,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas
