Pieniążek na wagę złota

Jan Paweł II, Smoleńsk, powstanie w getcie... To współczesne motywy pamiątkowych monet. Ale dla nowozelandzkiego kontrahenta polska mennica wybiła też monetę z Misiem Uszatkiem

Publikacja: 31.03.2012 01:01

Dwugro-szówki tryskają z maszyny strugą: 13 sztuk na sekundę. Ile potrzeba czasu, by usypała się w t

Dwugro-szówki tryskają z maszyny strugą: 13 sztuk na sekundę. Ile potrzeba czasu, by usypała się w ten sposób pensja?

Foto: Rzeczpospolita

Pieniądz nie śmierdzi. A już pięknie pachnie, gdy na aukcji jego cena osiąga miliony. Musi być tylko w dobrym stanie, rzadki, piękny i mieć w sobie to coś. Tysiące Polaków kupuje co roku stare monety i te bite obecnie, pamiątkowe. Ale nie tylko dla zarobku.

Teraz już wiadomo, skąd pochodzi określenie „gorący pieniądz". Z kilkunastu zielonych maszyn przypominających trochę uliczne kioski przez okienka wyskakują strumienie monet. Są cieplutkie za sprawą energii kinetycznej, którą przyjęły od uderzenia stemplem. Jedna maszyna wypluwa ich 13 na sekundę, szybciej niż kałasznikow pociski. Dziś jest dzień dwugroszówek, za kilka dni wyskakiwać będą pięciogroszówki. Spakowane do worków codziennie o 12.30 jadą w konwoju do skarbca Narodowego Banku Polskiego, który zleca Mennicy Polskiej bicie monet, zarówno obiegowych, jak i kolekcjonerskich. Tych pierwszych rocznie powstaje 600 – 800 mln, a drugich milion.

Przy maszynach niemal sami panowie przyprószeni siwizną, często ze stażem liczonym w dziesiątki lat. Warunki finansowe są tak atrakcyjne (zarabia się dwu-, trzykrotność średniej krajowej), że pracuje się długo. No i fajnie jest na pytanie, co robisz, odpowiedzieć: „produkuję pieniądze".

Arystokracją wśród pracowników mennicy są tworzący monety kolekcjonerskie. W oddzielnym pomieszczeniu maszynę wartą milion euro obsługuje Wacław Kozer. Złoty krążek czyszczony jest ultradźwiękami, spirytusem, potem strumieniem powietrza, a po ostemplowaniu Kozer wyjmuje ze specjalnego okienka monetę i jak zegarmistrz ogląda przez lupę. Jeśli z monetą coś jest nie tak, trafia do koszyczka z brakami, a potem do przetopienia. – Rysa, rysa, kropka, śnieg, aureola, rysa – pokazuje po kolei leżące tam monety.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
„Big Brother” był rewolucją. Znów wszyscy oglądamy reality shows, ale w internecie
Plus Minus
Piotr Zaremba: Która demokracja jest uczciwsza: oparta na gazetach i tv czy z „bańkami”?
Plus Minus
Telewizję miał dobić internet. Jak to możliwe, że przeżywa największy rozkwit w historii?
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi