Co Facebook przed nami ukrywa

O czym mielibyśmy nie czytać w internecie? Dlaczego największy serwis społecznościowy znalazł się pod politycznym ostrzałem tak ze strony prawicy, jak i lewicy? Jak to się stało, że nowym hamulcowym Unii Europejskiej stała się Holandia? I co oznacza to dla przyszłości Wspólnoty, że kraj dawniej najbardziej entuzjastycznie pochodzący do idei federalizacji, dziś stawia głównie na własny interes narodowy? O tym rozmawiają Michał Szułdrzyński i Michał Płociński w podcaście „Posłuchaj, Plus Minus”.

Publikacja: 31.07.2020 13:05

Co Facebook przed nami ukrywa

Foto: Plus Minus

Czym i komu zawinił Facebook? Czy zbytnio cenzuruje niepoprawne politycznie treści, czy może wręcz przeciwnie – za mało walczy z mową nienawiści i fake newsami? A może właśnie to Mark Zuckerberg stoi dziś na straży wolności słowa i, odwołując się do popularnej w Polsce kategorii, stał się książkowym przykładem symetrysty, który nie ulega moralnym szantażom żadnej ze stron ideologicznego, a może nawet cywilizacyjnego, starcia?

Władza, którą ma Facebook, jest jednak ogromna. Czy prywatna firma powinna mieć taki wpływ na kształtowanie zasad debaty publicznej? I czy w związku z tym nie powinniśmy na poważnie zastanowić się nad zmianą reguł gry w sieci, by uchronić fundamenty demokracji? Ale jaka instytucja miałaby wziąć na swe barki to wyzwanie? I jakimi metodami?

Niedawny szczyt unijny wyraźnie pokazał, gdzie przebiegają dziś największe podziały w Unii Europejskiej. Dlaczego to akurat Holandia stanęła na czele grupy krajów tzw. oszczędnej czwórki? I czy na pewno jedynie cztery kraje UE opowiadają się za większą dyscypliną finansową i oszczędnościami?

Po opuszczeniu Wspólnoty przez Wielką Brytanię wydawało się, że przywódcy krajów członkowskich będą mieli na unijnych szczytach dużo łatwiejszą drogę do porozumienia. W końcu Unię opuszczał największy hamulcowy integracji, kraj, który stawiał zdecydowane weto jakimkolwiek formom federalizacji Europy. Jak to się stało, że w buty eurosceptycznych Brytyjczyków wszedł teraz Mark Rutte, premier przecież euroentuzjastycznej Holandii?

O tym wszystkim rozmawiają redaktorzy magazynu „Plus Minus”, sobotnio-niedzielnego wydania „Rzeczpospolitej”.

Czym i komu zawinił Facebook? Czy zbytnio cenzuruje niepoprawne politycznie treści, czy może wręcz przeciwnie – za mało walczy z mową nienawiści i fake newsami? A może właśnie to Mark Zuckerberg stoi dziś na straży wolności słowa i, odwołując się do popularnej w Polsce kategorii, stał się książkowym przykładem symetrysty, który nie ulega moralnym szantażom żadnej ze stron ideologicznego, a może nawet cywilizacyjnego, starcia?

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
„TopSpin 2K25”: Game, set, mecz
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił