Tytuł tego tekstu to oczywiście intelektualna prowokacja. Edward Lipiński, wybitny ekonomista, wykładowca akademicki, współzałożyciel Komitetu Obrony Robotników, zmarł w 1986 r. w wieku 98 lat. Warto jednak przypomnieć tę postać, a zwłaszcza jego opinię o praktyce politycznej lat 70. XX w. Bo gdy dzisiaj słucha się polityków Sojuszu Lewicy Demokratycznej (i nie tylko...) wychwalających Edwarda Gierka, gdy czyta się wydany przez związany z SLD Instytut im. Ignacego Daszyńskiego „Historyczny pomocnik lewicy", nie sposób nie odnieść wrażenia, że wszystko już było. I próba uczynienia z Gierka męża stanu, ojca narodu oraz dobrego gospodarza. I rzetelna, racjonalna krytyka sposobu sprawowania władzy przez tego przywódcę partii komunistycznej.
List Lipińskiego powstał w 1976 r., gdy prawda o rzeczywistych kosztach „gierkowskiego sukcesu" nie była jeszcze powszechnie znana, a Czerwiec '76 r. i Sierpień '80 miały dopiero nadejść. Chociaż Edward Lipiński do członków SLD bezpośrednio nie napisał, mogą oni więc potraktować jako skierowane do nich przesłanie zawarte w dokumencie przygotowanym przez profesora w 1976 r.
Z Kuroniem i Olszewskim
W maju 1976 r. Edward Lipiński skierował na ręce I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka list otwarty, w którym poddał surowej krytyce istniejący w PRL system polityczny i ekonomiczny. Krytyki tej dokonał wybitny ekonomista, człowiek związany z ruchem socjalistycznym od 1906 r., członek PPS-Lewicy, następnie PPS i w końcu PZPR. Człowiek odważny, czynnie przeciwstawiający się antysemickim wybrykom środowisk prawicowych w latach 30., organizator podziemnego kształcenia uniwersyteckiego w latach okupacji niemieckiej. Wysoki urzędnik państwowy zarówno w okresie II Rzeczypospolitej, jak i w okresie PRL. Profesor cieszący się olbrzymim uznaniem w światowym środowisku naukowym, a także wśród europejskich socjalistów i komunistów.
Dojście Gierka do władzy Lipiński przyjął z nadzieją na zmianę. Liczył, iż nowy I sekretarz przynajmniej w części naprawi błędy swoich poprzedników. Jednak gdy w połowie lat 70. pisał do I sekretarza, po nadziejach tych nie było już śladu.
List otwarty Lipiński przygotowywał kilka tygodni, konsultując jego treść m.in. z Jackiem Kuroniem, Janem Józefem Lipskim, Adamem Michnikiem, Janem Olszewskim. Konsultacje te przynosiły kolejne zmiany i uzupełnienia, i w ostateczności list rozrósł się do 13 stron maszynopisu. SB wiedziała, że Lipiński przygotowuje tekst skierowany do Gierka. „Równolegle prowadzone są przez SB działania zmierzające do zaniechania przez prof. E. Lipińskiego realizacji zamiaru" – informował dyrektor Departamentu III MSW gen. bryg. mgr inż. Adam Krzysztoporski.
Lipiński był świadomy zagrożenia, więc zanim 4 maja 1976 r. list trafił do adresata, za radą Tadeusza Kowalika jego kopia została przesłana na Zachód. Wkrótce jego fragmenty zacytowały jeden z najważniejszych francuskich tygodników „Le Nouvel Observateur" oraz Radio Wolna Europa.