Robert Mazurek: Krzyż i mleko

Wyglądał jak dziecko, nieco przerośnięte, ale dziecko. Może dlatego, że był dzieckiem, 17-letnim dzieckiem z gorącą głową? Młodzieńcem z dobrej, warszawskiej rodziny. I wedle najnowszej mody to wszystko, co mogę państwu o Michale Landym napisać, bo przecież nade wszystko musimy zwalczać martyrologię.

Publikacja: 02.07.2021 18:00

Robert Mazurek: Krzyż i mleko

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Jesteśmy wszak, jak głosi tytuł jednej z modnych książek, zwyczajnym krajem, co zresztą nie jest niczym dziwnym, bo wszystkie kraje są zwyczajne, wszystkie historie pospolite i podobne do siebie, prawda?

I, co najważniejsze, wszyscy się zgadzają, że martyrologia to zło. Jasne, powiedzcie to w Izraelu, na pewno wam przyklasną, Irlandczycy przyjaźnie pomachają ręką, bo zapomnieli o swych traumach, Węgrów już nie rusza nazwa Trianon, zaś Ukraińców sprokurowany przez Sowietów głód. Można co prawda pamiętać o cierpieniach, jednak wyłącznie robotniczo-chłopskich (wersja europejska) lub czarnych (amerykańska). Inne bóle są mniej bolesne, to oczywiste.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”