Pić wódkę to wstyd, a wino wręcz wypada

Czytając ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, czułem nie tylko smród komuny, ale po prostu ducha Bieruta - mówi Roman Myśliwiec, hodowca winorośli.

Aktualizacja: 26.06.2015 21:29 Publikacja: 26.06.2015 03:30

Roman Myśliwiec, hodowca winorośli

Roman Myśliwiec, hodowca winorośli

Foto: Archiwum domowe

Plus Minus: Jaki jest nasz narodowy charakter?

Kwasowość.

Uuu, kiepsko...


Wino trzeba się nauczyć pić, a polskie wino ma swój charakter.

Da się w Polsce zrobić dobre wino?


Oczywiście, że tak.

Jak dobre?


Bardzo dobre, ale inne niż włoskie, francuskie czy nawet niemieckie. Świetne, ale inne.

Taki gewurztraminer spodoba się każdemu: piękny, słodki bukiet, owocowy smak...


I tak większość Polaków na wytrawnego gewurztraminera powie, że kwaśny. Dlaczego? Nie urodzili się w kraju, gdzie się pije wino, nikt ich do tego nie przyzwyczaił.

I umrą, pijąc wódkę i piwo?


Nie, coraz więcej ludzi pije wino. W tej chwili to niespełna 3 litry na głowę, czyli cztery butelki rocznie.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama