Reklama

Hałas kontra cisza

Co i po co gra w charczących głośnikach w centrach handlowych, w sklepach, restauracjach? No i jak byśmy się poczuli, gdyby to nagle wyłączono i zostalibyśmy sam na sam z ciszą i własnymi myślami?

Publikacja: 09.10.2015 02:00

Fot. Antonio M. Rosario

Fot. Antonio M. Rosario

Foto: Getty Images

Znajomy dyplomata francuski opuszczający Polskę po kilku latach pobytu powiedział mi, że najgorsza u nas jest głośna muzyka w restauracjach. Trochę mnie to pocieszyło, ponieważ do tej pory uważana byłam za pomyleńca, który we wszystkich knajpach domaga się ściszenia ryczącego głośnika.

Zmodyfikowałabym obserwację Francuza. W Polsce najgorsza jest muzyka nie w restauracjach. Najgorsza jest muzyka wszędzie. W sklepie, supermarkecie, centrum handlowym, u fryzjera, w warsztacie samochodowym. W aptece, gdzie przychodzą ludzie chorzy. Kiedy stajesz na światłach we własnym samochodzie, masz obok podrygujące w rytmie basów auto młodzieńca w bejsbolówce. Latem głos Rihanny niesie się po campingach, plażach, górach i jeziorach. Na dowód naszego zaawansowania technologicznego oraz naszej zamożności.

Gdy w czerwcu 2013 roku na warszawskim Stadionie Narodowym odbywał się Orange Warsaw Festiwal, sąsiadująca Saska Kępa przez trzy dni nie zmrużyła oka. W mieszkaniach trzęsły się ściany, drżały lampy na suficie, chodziły meble i doniczki na parapetach. Mając w perspektywie następne takie imprezy, mieszkańcy napisali protest do władz stolicy „przeciwko uciążliwemu i długotrwałemu zakłócaniu spokoju". Podpisało się pod nim dwa tysiące osób.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
rozmowa
Włodzimierz Marciniak: Imperium Rosyjskie jest nie do odbudowania
Plus Minus
Męczennik Charlie Kirk
Plus Minus
Dorota Waśko-Czopnik: Od doktora Google’a do doktora AI
Plus Minus
Bankruci z Ligi Mistrzów. Rekordzista upadł dwa lata po świetnym sezonie
Plus Minus
Jan Maciejewski: Kultura eksterminacji i jej kustosze
Reklama
Reklama