Reklama

Rosyjska maszyna się nie zacina

Aleksander Owieczkin pobił strzelecki rekord NHL, wyprzedził samego Wayne’a Gretzky’ego, a za nimi jest inna legenda – Gordie Howe. Pierwszy jest przyjacielem Putina, drugi – Trumpa, a trzeci został symbolem Kanady walczącej.

Publikacja: 25.04.2025 15:20

Aleksander Owieczkin poprowadził Washington Capitals do pierwszego w historii i jak dotąd jedynego m

Aleksander Owieczkin poprowadził Washington Capitals do pierwszego w historii i jak dotąd jedynego mistrzostwa (2018)

Foto: Steven Ryan/NHLI via Getty Images

Była ósma minuta drugiej tercji, Capitals dopiero co zaczęli grać w przewadze, gdy Aleksander Owieczkin dostał krążek na swoim lewym skrzydle i nie namyślając się wiele, huknął tak jak zwykle. Bramkarz nie miał szans, a hala w Nowym Jorku, siedziba miejscowego zespołu Islanders, eksplodowała radością, bo Rosjaninowi kibicowali chyba wszyscy zgromadzeni w niej kibice. Po chwili skandowali „Ovi, Ovi”, a koledzy z drużyny ruszyli w stronę strzelca. Zanim zdążyli szczelnie go otoczyć i wyściskać, bohater dnia zanurkował na lód, jakby miał 20 lat. Zdobył gola numer 895, pobił rekord Wayne’a Gretzky’ego, rekord, który – jak chwilę później powiedział komisarz ligi NHL Gary Bettman – wydawał się nie do pobicia.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama