„Gdynia. Pierwsza w Polsce”: Macie morze, powinno wystarczyć

Trudno powiedzieć, ile gdynianie i gdynianki wiedzieli o tym, co się dzieje w Marynarce. Wiadomości o utajnionych procesach bez wątpienia przedostawały się przez mury oksywskiej jednostki, o wyrokach – niekoniecznie. Nie musiały, ludzie i tak żyli wtedy w strachu.

Publikacja: 31.01.2025 15:39

Basen na Polance Redłowskiej otwarto w 1952 roku, w czasie gdy w Gdyni szalał stalinowski terror, a

Basen na Polance Redłowskiej otwarto w 1952 roku, w czasie gdy w Gdyni szalał stalinowski terror, a w sfingowanych procesach skazywano na śmierć komandorów Marynarki Wojennej. Na zdjęciu z początku lat 70. pływalnia prezentuje się okazale

Foto: Krzysztof Kamiński/pap

W morzu trenować nie można, bo traci się styl” – wiedząc to, Marian Niemierkiewicz szukał w Trójmieście basenu czynnego cały rok. Nie znalazł, więc wymyślił nowy, na Polance Redłowskiej.

Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce, choć jeszcze trudniej – że w ogóle można wpaść na taki pomysł. Położona na skraju rezerwatu Kępa Redłowska polana to, bez zbędnej emfazy, przyrodniczy cud. Otoczona lasem, gęstym od strony Kępy i rzedniejącym w kierunku ulicy Ejsmonda, łagodnie opada ku morzu. Od zatoki dzieli ją malowniczy klif. Ze Świętojańskiej są tu niespełna dwa kilometry, kilka minut autem lub rowerem, dwadzieścia pięć spacerem. Marian Niemierkiewicz miał jeszcze bliżej. Mieszkał przy Wyspiańskiego, kilometr od Polanki.

Pozostało jeszcze 96% artykułu
O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
„Lipowo: Kto zabił?”: Karta siekiery na ręku
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Plus Minus
„Cykle”: Ćwiczenia z paradoksów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Justyna Pronobis-Szczylik: Odkrywanie sensu życia
Plus Minus
Brat esesman, matka folksdojczka i agent SB
Plus Minus
Szachy wróciły do domu