Aktualizacja: 23.05.2025 03:57 Publikacja: 24.01.2025 16:10
Foto: B.Darska
Moja codzienność jest zdominowana przez literaturę i trudno mi oddzielić ten czas, który wiąże się z zawodową lekturą, od tego, który jest tylko przyjemnością w czasie wolnym. Te dwie perspektywy nakładają się na siebie, bo literatura to dla mnie ważna część życia i pasja. Dlatego nie tak łatwo jest dokonać wyboru kilku tytułów, które zrobiły na mnie wyjątkowe wrażenie. Zachwyciła mnie ostatnio powieść Judith Schalansky „Szyja żyrafy. Bildungsroman”. To historia nauczycielki biologii, która nie tylko nie lubi ludzi, a więc i swoich uczniów, ale traktuje ich jako obiekty, o których uczy. Są więc poddawani odhumanizowanej analizie i mają być synonimem tego, co dzieje się ze społeczeństwem. Tymczasem za brutalnością i naturalizmem okazywanego chłodu i dystansu kryje się coś jeszcze. Dramat, który każe nam spojrzeć na wszystko od innej strony.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas