Każdy okres w roku jest dobry na czytanie, święta oczywiście też. Po spotkaniach z bliskimi można usiąść sobie pod kocem i zagłębić się w lekturze. Bo taki czas tylko dla siebie również jest potrzebny. Dla tych, którzy uwielbiają, kiedy akcja książki pędzi bez wytchnienia, powieść „Uwięzieni” T.J. Newman będzie idealna. Nie da się jej odłożyć bez dotarcia do końca. Najlepiej przeczytać za jednym posiedzeniem – bo po prostu musimy poznać los uwięzionych we wraku samolotu rozbitków. Z kolei jeśli ktoś lubi fantastykę, nie może pominąć „Rozdroża kruków” Andrzeja Sapkowskiego. Powrót Wiedźmina to wielkie święto dla wszystkich fanek i fanów Mistrza! Pozostając przy szeroko pojętej fantastyce, warto sięgnąć po książkę sprzed kilku lat – „Futu.re” Dmitrija Glukhovskiego. Jest to monumentalna opowieść o przyszłości. Ludzie dowiedzieli się, jak żyć wiecznie – tylko że to ma swoje (krwawe) konsekwencje.