Co mają ze sobą wspólnego wirusowe gorączki tropikalne i malaria? W naszym rozumieniu denga, czikungunia, gorączka Zachodniego Nilu, japońskie zapalenie mózgu, żółta febra czy zika są to śmiertelne choroby zakaźne trapiące Trzeci Świat, do którego my, mieszkańcy świata pierwszego, wpadamy po egzotyczne wakacyjne przygody, ale którego problemy rzadko nas obchodzą. Jest jednak i inny – mniej czytelny dla wielu związek. Choroby te – zarówno wymienione wirusowe, jak i ta wywoływana przez protisty z rodzaju Plasmodium – są roznoszone przez komary. W pierwszym przypadku chodzi o reprezentujące rodzaj Aedes. W przypadku malarii, najczęstszej śmiertelnej choroby zakaźnej na świecie, na którą rokrocznie zapada 220 mln osób, 3 mln zaś umiera – o komara rodzaju Anopheles, co po swojsku brzmi widliszek.