Dokument, który zmienił kościelne nauczanie, przyjęto w 1965 r., ale dramatyczne spory, które wpłynęły na jego kształt, miały swoją kulminację rok wcześniej. 28 października 1965 r., na ostatniej sesji, Sobór Watykański II przyjął „Deklarację o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich”, nazwaną od pierwszych słów „Nostra Aetate” (W naszej epoce). Punkt czwarty, na nieco ponad stronie, omawiał postawę wobec Żydów. Rzeczywistość przed soborem, dyskusje w Rzymie i końcowa wersja żydowskiego rozdziału to fascynujący zapis przemiany myślenia. Jedna z najważniejszych debat na ten temat toczyła się we wrześniu 1964 r. Łączyła przeszłość, świadomość, że nie może ona zostać w dotychczasowej formie, i wykuwanie nowego. Była pomostem między tym, co było, a koniecznością zmiany.
Droga nie była prosta, „Niewiele zagadnień wywołało równie ostre kontrowersje” i „przeszło równie trudną drogę od powstania w wersji roboczej do zatwierdzenia jako deklaracja »Nostra Aetate«” – pisał jezuita ojciec J. O’Malley.
Czytaj więcej
Naukowcy odkryli, że tlen może powstawać bez udziału organizmów żywych. Skoro tak, to nie ma co go wypatrywać w kosmosie w nadziei, że naprowadzi nas na ich ślady.
Nie przeszkadzać Bogu miłosierdziem?
Zacznijmy zatem od początku, czyli przedsoborowego obrazu Żydów w Kościele katolickim. Przekaz był prosty, osadzony w zapisach Pisma św.: Żydzi zabili Jezusa, zostali za to ukarani i odrzuceni, przymierze, które Bóg z nimi zawarł, stało się nieważne, ich miejsce zajął Kościół.
Trudne kwestie teologiczne oswajały praktyki religijne. W pieśniach, nabożeństwach, komentarzach do czytań zapisanych w używanych kiedyś powszechnie modlitewnikach, katechizmach, kazaniach można było przeczytać, usłyszeć, wyśpiewać, że Żydzi są „zajadli”, „zawzięci”, „nienawistni”, ,„niemiłosierni”, „okrutniejsi niż kaci”, „niewdzięczni”, „zaślepieni”, „pyszni”, pełni złości, są odpowiedzialni za śmierć Jezusa, wydają na niego „niecny wyrok”, niesprawiedliwie oskarżają, przybijają do krzyża. Gorzkie żale, nabożeństwo wielkopostne, co roku utrwalały ten obraz śpiewem o Żydzie nieposkromionym, który „Bije, popycha”, „Za włosy targa”, Jezus zostaje „Zelżywie od Żydów ukrzyżowany”. „Naród Bogobójczy” ponosi karę „za swą zbrodnię”, Izrael jest już tylko „niegdyś szczególnie umiłowanym”. W Wielki Piątek modlono się za wiarołomnych Żydów. Artefakty w niektórych kościołach informowały o mordzie rytualnym, profanacji hostii czy nawoływały, aby Bóg „zawsze sprawiedliwy” wyniszczył „do szczętu ten naród złośliwy”.