Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 06.12.2015 07:22 Publikacja: 04.12.2015 01:00
Na zdjęciu od lewej: pani Aimie Wang, trzyletnia Alia Wang, pani Kim Kardashian z synkiem i małżonkiem oraz panna Nicki Minaj (raperka) czynnie stosują się do starożytnej zasady „carpe diem” na pokazie mody Aleksandra Wanga. Fot. Craig Barritt
Foto: Getty Images/AFP
Na pokazy mody w Warszawie (ostatnie Łukasz Jemioł, Tomasz Ossoliński, Mariusz Przybylski) przychodzenie o czasie nie ma sensu, bo i tak wiadomo, że pokaz zacznie się z co najmniej godzinnym opóźnieniem. Powód: czekanie na celebrytki, najważniejszych gości wieczoru. Nikt nie wie, kiedy przyjdą, ale na pewno się spóźnią. Pojawią się w ostatniej chwili, żeby zrobić wejście, zapozować na ściance przed lufami fotoreporterów, a potem majestatycznie przedefilować przed publicznością do miejsca w pierwszym rzędzie.
O tym, co było na pokazie marki X, prasa się nie zająknie, za to zdjęcia „gwiazd", czyli bohaterek seriali, blogerek modowych, uczestniczek reality show i prezenterek telewizji śniadaniowych, obiegną rubryki plotkarskie. Te panie, które przyszły na pokaz za wynagrodzeniem (między 3 a 10 tysięcy), zrobią jej najlepszą reklamę.
Krytycy mody mogą narzekać między sobą, że system, który promuje te pseudogwiazdy, jest bez sensu. Wszyscy widzą, że on tak działa i nie ma na to rady.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas