Jan Maciejewski: Ofiara losu, ofiara łaski

Świętość jest chorobą, której objawy należy pogłębić. Kalectwem, doskonalonym z pasją. Powiewem błazeństwa, popisem niezdarności.

Publikacja: 09.08.2024 17:00

Jan Maciejewski: Ofiara losu, ofiara łaski

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Są takie potknięcia, które po pewnym czasie zaczynają niepokoić. Przestajemy współczuć biednemu nieudacznikowi; zamiast tego z każdą chwilą zaczynamy się go coraz bardziej obawiać. Co jeśli to taniec, a problem jest ze mną, bo nie słyszę muzyki? Myślę, że taka myśl musiała przyjść choć raz do głowy każdemu, kto w swoim życiu otarł się o jakiegoś świętego. Że to stąd ta irytacja, którą zazwyczaj wzbudzają u swoich współplemieńców; złość podpalająca stosy i rzucająca kamienie. Świętość dla postronnego obserwatora jest w pierwszej kolejności odmianą dziwactwa. Niepokojąco pociągającej niezdarności.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Cannes. Religia kina”: Kino jak miłość życia
Plus Minus
„5 grudniów”: Długie pożegnanie
Plus Minus
„BrainBox Pocket: Kosmos”: Pamięć szpiega pod presją czasu
Plus Minus
„Moralna AI”: Sztuczna odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„The Electric State”: Jak przepalić 320 milionów