Reklama
Rozwiń

Joanna Szczepkowska: Pół godziny historii

Jak rolnicy protestowali, to myśmy musieli objeżdżać trasę, tata pomylił drogi i spóźniliśmy się na festyn.

Publikacja: 07.06.2024 17:00

Joanna Szczepkowska

Joanna Szczepkowska

Foto: Fotorzepa

Milena ma piętnaście lat. Siedząc z nią w umówionej kawiarni, obliczyłam rok jej urodzenia. Dwa tysiące dziewiąty. Kiedy siedziała przede mną wpatrzona w kartę deserów, dokonywałam innego obliczenia. Ile to będzie dwa tysiące dziewięć odjąć tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt dziewięć? Dwadzieścia. Milena zatem urodziła się dwadzieścia lat po osiemdziesiątym dziewiątym roku. Dwie dekady. Te obliczenia były bardzo istotne w związku z rozmową, na jaką się tutaj umówiłyśmy. Piętnastoletnia córka kobiety, która podeszła do mnie na uroczystościach 4 czerwca, ma dowiedzieć się ode mnie czegoś o tamtych czasach, o wypowiedzianym przeze mnie zdaniu i w ogóle o atmosferze tamtych wyborów. Czy mogę poświęcić pół godziny? – Ja nie umiem jej wytłumaczyć – powiedziała matka i rzeczywiście wyglądała na zrezygnowaną. Dziewczyna natomiast robiła wrażenie z góry udręczonej wizją kolejnej rozmowy na tematy historyczne.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka
Plus Minus
„Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”: Droga do bomby A
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marek Węcowski: Strzemiona Indiany Jonesa