Tego, co zrobił Grzegorz Braun, nie da się usprawiedliwić w żaden racjonalny i uczciwy sposób. Jego działanie, co wynika wprost z jego wypowiedzi na trybunie sejmowej, było motywowane czystą nienawiścią religijną do Żydów i judaizmu. Nienawiścią wynikającą z głębokiej ignorancji religijnej, z niezrozumienia tego, czym jest chrześcijaństwo, czym jest judaizm, z nieznajomości filozofii Boga. On sam przyznał, że dokonał profanacyjnego ataku na chanukiję, bo uważa judaizm za formę satanizmu, a święto Chanuka za wezwanie do nienawiści.