George Weah nie zbawił Liberii

Miała być krainą wolności, a okazała się nowym jądrem ciemności i przeżartym korupcją jednym z najbiedniejszych krajów świata. Były wybitny piłkarz George Weah nie odmienił Liberii, więc żegna się z prezydenturą.

Publikacja: 24.11.2023 17:00

George Weah najpierw miał jako piłkarz rząd dusz, a później został prezydentem Liberii, ale walkę o

George Weah najpierw miał jako piłkarz rząd dusz, a później został prezydentem Liberii, ale walkę o reelekcję właśnie przegrał

Foto: JOHN WESSELS/AFP

W pierwszej turze wyborów prezydenckich żaden z kandydatów nie zdobył 50 procent głosów potrzebnych do wygranej. Faworyci – 57-letni Weah oraz 78-letni Joseph Boakai – uzyskali zbliżone wyniki. W drugiej turze rywalizacja była niemniej zacięta. Pierwsze, cząstkowe wyniki wskazywały, że zwycięzcą będzie Boakai, a dane spływające z kolejnych komisji nie pozostawiały złudzeń. W sobotę 18 listopada, kiedy trwało jeszcze liczenie głosów, Weah pogratulował rywalowi.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla