Reklama

Od Manify po Marsz Niepodległości, czyli ludzie na ulicach

Marsz Niepodległości, Manifa, obrona sześciolatków – wszystkie te przypadki mobilizacji, które obserwujemy w ostatnich latach, to próby innego niż zwykle komunikowania się społeczeństwa z władzą.

Aktualizacja: 14.02.2016 05:40 Publikacja: 11.02.2016 23:36

Jeszcze w latach 90. badacze społeczeństw obywatelskich w krajach postkomunistycznych Grzegorz Ekiert i Jan Kubik postawili tezę, że żyliśmy w „protestujących społeczeństwach obywatelskich", dla których protest był być może najważniejszym zasobem i formą obywatelskiej aktywności politycznej. Partycypacja w protestach była też wtedy ważnym czynnikiem konsolidacji demokracji.

Jako obywatele mamy bowiem do wyboru z grubsza dwa sposoby wpływania na rządzących: te konwencjonalne, w ramach instytucji, i te niezinstytucjonalizowane. Te pierwsze to udział w wyborach, referendach czy działalność w partiach politycznych lub organizacjach społecznych. Ten drugi sposób reagowania na niezadowalającą politykę władz to udział w akcjach protestacyjnych i ruchach społecznych.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Moja osobista pretensja do prezydenta Andrzeja Dudy
Plus Minus
„Dora Maar. Dwa oblicza miłości” i „Szukając Dory Maar”: Dwa portrety surrealistki
Plus Minus
„Fantastyczna 4: Pierwsze kroki”: Komiks z nutą konserwatywną
Plus Minus
„Za tamtymi drzwiami”: To, co w pamięci jeszcze płonie
Plus Minus
„Tkacze burz / Storm Weavers”: Krasnoludy dla singli
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama