Reklama
Rozwiń

Koniec seksu według wytycznych

Obawy w Kościele są takie, że rozluźnienie etyki seksualnej oznaczałoby, że mylił się w ważnej kwestii w osądzie moralnym. A to implikuje, że może się mylić także w innych sprawach. Czyli wyciągnięcie tego klocka może zawalić całą konstrukcję - mówi Marcin Kędzierski, publicysta, były szef Klubu Jagiellońskiego.

Publikacja: 22.09.2023 10:00

Koniec seksu według wytycznych

Foto: mat.pras.

Plus Minus: Jak doszło do tego, że przykładny katolik rozpętał dyskusję, w której oskarżano go o promocję wolnego seksu, masturbacji, promiskuityzmu i innych rzeczy, które Kościół jednoznacznie postrzega jako zło?

Zaczęło się od tego, że odbyłem wiele rozmów z małżonkami, przede wszystkim rodzicami wielu dzieci, a zwłaszcza z kobietami. I zaczęła się zmieniać moja perspektywa patrzenia na promowane w Kościele naturalne metody rozpoznawania płodności, zwane też naturalnymi metodami planowania rodziny, czyli NPR. Rozdźwięk między teorią a rzeczywistością, realnymi problemami, jakie NPR przynosi dla wielu katolickich małżonków, skłonił mnie do postawienia sobie pytań o zasadność tego nauczania. Zresztą po publikacji tamtego tekstu spływają do mnie listy, które pokazują, że dla wielu katolików temat ten jest bardzo bolesny.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Marchwicki nie był Wampirem z Zagłębia – przekonują i idą do Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Trzeci sezon „Squid Game”. Był szok i rewolucja, została miła zabawka
Plus Minus
Jeszcze jedna adaptacja „Lalki”. Padnie pytanie o patriotyzm, nie o feminizm
Plus Minus
„Strefa gangsterów” – recenzja. Guy Ritchie narzuca serialowi wybuchowy rytm
Plus Minus
„Mesos”: Szare komórki ludzi pierwotnych
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama