Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 30.04.2025 13:38 Publikacja: 15.09.2023 17:00
– Nie chodzi o to, by zabraniać ludziom jeździć samochodem, ale by nie musieli wszędzie nim jeździć – mówi prof. Piotr Lorens. Na zdjęciu z lewej podczas panelu „Dziejowy moment dla miast” na Horyzoncie IBRiS 24 sierpnia 2023 r. na deptaku w Jastrzębiej Górze wraz z Michałem Płocińskim
Foto: IBRiS
Plus Minus: W kampanii wyborczej politycy się prześcigają, kto ma lepszy pomysł na rozwiązanie problemu mieszkaniowego. Czy debata na temat mieszkań może być pierwszym krokiem do szerszej dyskusji o mieście? Bo jak już odpowiemy sobie, w czym mieszkać, to może zadamy sobie także pytania: gdzie mieszkać, co mieć pod blokiem, jak mieć zorganizowaną siatkę miejską?
Debata nad mieszkalnictwem rzeczywiście powinna być pierwszym krokiem do dyskusji o przyszłości naszych miast, choćby z racji tego, że problem mieszkaniowy w znakomitej większości dotyka tych, którzy właśnie będą o tej przyszłości decydować, czyli ludzi młodych. Szczególnie gdy dojdzie do przewartościowania tego, czym tak właściwie powinien być dom i w jaki sposób powinno się go pozyskiwać. Sytuacja w tym względzie może się zasadniczo zmienić, jeśli rzeczywiście Polacy przestaliby kupować mieszkania na własność, a ich marzeniem nie byłby już dom jednorodzinny na przedmieściach.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas