„Zmutowany chaos”. Impresjonistyczne żółwie ninja

„Zmutowany chaos” to najlepsza kinowa opowieść o wojowniczych żółwiach ninja!

Publikacja: 11.08.2023 17:00

„Wojownicze żółwie ninja: Zmutowany chaos”, reż. Jeff Rowe, dystr. UIP Polska

„Wojownicze żółwie ninja: Zmutowany chaos”, reż. Jeff Rowe, dystr. UIP Polska

Foto: Materiały Prasowe

Rok 2023 należy do animowanych adaptacji komiksów. Niedawno „Spider-Man: Poprzez multiwersum” oczarował widzów i krytyków. „Wojownicze żółwie ninja: Zmutowany chaos” pewnie tak wielkiego sukcesu nie odniosą, ale pod względem artystycznym niewiele mu ustępują. Obydwie produkcje odważnie odchodzą od klasycznej animacji komputerowej, tej hiperrealistycznej, lecz przewidywalnej, żeby nie powiedzieć nudnej.

Bo film Jeffa Rowe przypomina chwilami prace impresjonistów. Świat, który podziwiamy na ekranie, jest rozedrgany i rozświetlony tysiącem barwnych plam, a przez to nieco chaotyczny i nieidealny. Sami twórcy przyznają, że zależało im na zerwaniu z dominującym trendem w amerykańskim kinie animowanym od premiery „Toy Story” z 1995 r. „Chcieliśmy, by ten film wyglądał jak seria ożywionych szkiców koncepcyjnych. Próbowaliśmy odtworzyć pasję, z jaką dzieci rysują komiksy”, mówi reżyser.

Twoje źródło rzetelnych informacji w czasie wyborów.

Relacje na żywo, analizy, cotygodniowe sondaże oraz komentarze.

Dostęp do serwisu rp.pl, w tym artykuły z Rzeczpospolitej i Plus Minus.
Możesz zrezygnować w każdej chwili.

Plus Minus
Kosmiczna geometria Zofii Artymowskiej
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Plus Minus
„Georgie ma się dobrze”: Jaka córka, taki ojciec
Plus Minus
Jan Maciejewski: Wielki błękit
Plus Minus
Robert Mazurek: Ballada o przemycie jaj
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Plus Minus
„Ptak Dodo, czyli co mówią do nas politycy”: Dodo, kuzyn Dudiego
Plus Minus
Wina Mazurka. Fartuszek i kieliszek