„Szczęście”: Miauczyńska z Saskiej Kępy

„Szczęście” to bardzo dobra powieść obyczajowa i satyra na nowe mieszczaństwo. Książka na tyle dobra, że powinna zostać w pamięci czytelników. A już na pewno Magdalenie Miecznickiej nie zapomni jej „środowisko”.

Publikacja: 28.07.2023 17:00

„Szczęście”: Miauczyńska z Saskiej Kępy

Foto: mat.pras.

Trzecia powieść Magdaleny Miecznickiej – niegdyś dziennikarki, recenzentki, a od pewnego czasu przede wszystkim pisarki – zdążyła wywołać sporo emocji. Rozpiętość reakcji jest zdumiewająca. Od „zjadliwej satyry na patriarchat” po kategoryczne: „ta książka jest na każdym poziomie zła”.

Autorka niewątpliwie trafiła w czułe punkty. Bo „Szczęście” to bardzo dobra proza obyczajowa i boleśnie prawdziwa powieść psychologiczna. Zarazem inteligentna i bezpardonowa satyra – chyba nie tylko na patriarchat, ale też na polską klasę średnią, środowiska inteligenckie, dziennikarskie, twórcze, literackie, na warszawskie drobnomieszczaństwo, postkomunę, nowobogackich, polską prawicę, katolików, liberalną burżuazję czy lewicę. Słowem na wszystkich, pewnie też na samą siebie w wykonaniu Miecznickiej. Na dodatek satyra zabawna.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”