Dzisiaj bowiem wino na antypodach primitivo, nawet geograficznie są to antypody, a w każdym razie te włoskie, wszak Manduria, znana z primitivo (apelacja Primitivo di Manduria się kłania), to obcas włoskiego buta, a okolice alpejskiego Bolzano leżą 1100 kilometrów na północ, w tegoż buta cholewie. Manduria to typowe, leniwe miasteczko włoskiego południa. Apulia, w której leży, to jeden z trzech najbiedniejszych regionów Włoch, gdy Górna Adyga jest regionem zdecydowanie najbogatszym. O ile apulijskim miasteczkom nie podobna odmówić uroku, to najlepiej wyglądają one na zdjęciach z wakacji, w każdym razie młodzi Włosi uciekają stamtąd w zastraszającym tempie. Brak pracy, brak perspektyw. Tymczasem z Górnej Adygi, zwanej też z niemiecka Tyrolem Południowym, nikt uciekać nie chce.