Autokar z nastolatkami rozbija się w gęstej mgle. Część młodych ginie, pozostali są okaleczeni. Poobijana Alma wydaje się być w dobrej kondycji, choć straciła pamięć. Co gorsza, ma problemy ze wzrokiem. Nie tylko widzi podwójnie, ale czasami dostrzega też dziwne światła. Jakby ktoś próbował się z nią skomunikować…
Hiszpański serial telewizyjny „Alma” czasami jest spirytystycznym horrorem, kiedy indziej mroczną opowieścią o prastarych kultach. Regularnie też zamienia się w typową opowieść o nastolatkach, taką z buzującymi hormonami, rozczarowaniami miłosnymi i namolnymi rodzicami, którzy niczego nie rozumieją. Jednocześnie nawet przez moment nie pokazuje Hiszpanii znanej z turystycznych blogów. Słońca tu niewiele, a szarawa paleta kolorów sugeruje, że akcja toczy się jesienią.