Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 28.06.2025 13:40 Publikacja: 19.08.2022 17:00
Foto: materiały prasowe
Sam Przylądek, najbardziej na południe wysunięty cypel w Afryce, nie wygląda zbyt reprezentacyjnie. Gdyby nie tablice, nie wpadlibyśmy na to, że to już koniec, dalej na południe nic nie ma, i że właśnie tu spotykają się oceany. Bartolomeu Dias też nie wpadł, ale skoro pierwszy opłynął Cabo das Agulhas, a był dżentelmenem portugalskim, to dał mu taką nazwę. Ani pan Bartłomiej, ani pan da Gama, który wpadł w okolicę parę lat później, niczego po sobie nie zostawili. Za to od 170 lat jest latarnia. Gdybym był mieszkańcem, to bym ją pozwał, no bo budujecie sobie państwo dom na wzgórzu, żeby mieć najlepszy widok na ocean i co noc – a noce są tam długie – po oknach nawala wam latarnia morska, tak ze 100, 200 metrów od was. Przecież nie ma takich zasłon, przez które się to dziadostwo nie przebije. I tak całe życie, zwariować można.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas