Reklama
Rozwiń

Ron DeSantis. Postrach lewicy i Trumpa

Czy gubernator Florydy Ron DeSantis sprzątnie Donaldowi Trumpowi sprzed nosa republikańską nominację w wyborach prezydenckich? Liberalnym komentatorom cierpnie skóra na myśl, że do Białego Domu mógłby się wprowadzić ktoś o poglądach byłego prezydenta, ale znacznie od niego młodszy, lepiej zorganizowany i bardziej inteligentny.

Aktualizacja: 12.11.2022 06:52 Publikacja: 05.08.2022 17:00

Moja misja jako gubernatora polega na walce z lewicowymi wyzwaniami – mówił Ron DeSantis podczas Kon

Moja misja jako gubernatora polega na walce z lewicowymi wyzwaniami – mówił Ron DeSantis podczas Konserwatywnej Konferencji Akcji Politycznej (Orlando na Florydzie, 24 lutego 2022 r.)

Foto: Jabin Botsford/The Washington Post via Getty Images

W wyborach z 8 listopada Ron DeSantis zapewnił sobie kolejną kadencję na stanowisku gubernatora Florydy zdobywając 59,4 proc. głosów - o 19,4 punktu proc. więcej niż jego rywal z Partii Demokratycznej. Jako że w całym kraju Partia Republikańska uzyskała wyniki znacznie gorsze niż oczekiwań, co uznaje się za porażkę Donalda Trumpa popierającego wielu Republikańskich kandydatów przed wyborami i zapowiadającego "czerwoną falę, która zaleje Kongres" (czerwony jest kolorem Partii Republikańskiej) Ron DeSantis zaczyna być postrzegany jako jeden z faworytów do uzyskania nominacji Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich. W związku z tym przypominamy tekst Aleksandry Słabisz, który ukazał się w sierpniowym numerze "Plusa Minusa".

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie
Plus Minus
Michał Kwieciński: Trzy lata z Chopinem