Reklama

Michał Szułdrzyński: Pamięci prof. Andrzeja Kosa

Nie pisałbym tych słów, gdyby nie mój wybitny, zmarły właśnie polonista z liceum prof. Andrzej Kos.

Publikacja: 22.07.2022 17:00

Michał Szułdrzyński

Michał Szułdrzyński

Foto: Fotorzepa/Maciej Zienkiewicz

Zawsze na to, kim jesteśmy, wpływ ma kilka osób. Owszem, przede wszystkim rodzice, dzięki którym istniejemy, choć mogło nas nie być. Z pewnością też kilku wykładowców na studiach, kilka osób, które poznałem później, mądrych księży, kolegów itp. Ale wszystko potoczyłoby się inaczej, gdyby nie polonista z krakowskiej „piątki”. Bo gdy przychodziłem do klasy matematyczno-fizycznej w – jak się go nazywało – „piątym zakładzie”, byłem przekonany, że będę się zajmował którąś z nauk ścisłych bądź przyrodniczych.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama