Aktualizacja: 18.09.2017 07:09 Publikacja: 15.09.2017 18:00
Foto: AFP
Jeszcze do czasu serialu wyborczego w Holandii, Austrii czy we Francji powtarzano hasła o tym, że trzeba zwiększyć poczucie uczestnictwa obywateli w procesie decyzyjnym w Unii, bo jak nie, to wygrywać będą przeciwnicy Unii, nacjonaliści i populiści. Ale ten zapał szybko minął, gdy tylko Emmanuel Macron wprowadził się do Pałacu Elizejskiego.
Przykładów nie brakuje. Podczas negocjacji między brytyjskim rządem a Komisją Europejską co jakiś czas pada argument, że negocjatorzy starają się ukarać Wielką Brytanię. Za co? Za decyzję, którą podjęli w demokratycznym referendum obywatele Zjednoczonego Królestwa? Greccy politycy wspominają, jaką złością zareagowali urzędnicy w Brukseli na wynik referendum, w którym mieszkańcy tego kraju odrzucili politykę antykryzysową narzucaną przez Berlin oraz unijne instytucje.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas