Czy w roku 1923 w Europie nareszcie nastał pokój? Koniec wojen międzynarodowych i domowych, w połączeniu ze względną stabilizacją gospodarki zdają się sugerować, że tak właśnie się stało. Od końca 1923 r. po zawarciu traktatu lozańskiego kończącego wojnę w Azji Mniejszej i Tracji Wschodniej, cała Europa rozpoczęła okres względnej stabilności politycznej i gospodarczej. Nowy duch zbliżenia wkrótce zaowocował na arenie międzynarodowej porozumieniami, takimi jak plan Dawesa [Charles Dawes, amerykański bankier – przyp. red.] z 1924 r., którego celem było ułatwienie spłat niemieckich odszkodowań wojennych, traktat z Locarno z 1925 r., w którym Niemcy uznały swą granicę zachodnią i w ten sposób poprawiły swoje dotychczas napięte stosunki z Paryżem, oraz pakt Brianda-Kellogga z 1928 r., który oznaczał zdelegalizowanie wojny jako narzędzia polityki zagranicznej, nie licząc wojny w samoobronie. Celem podkreślenia znaczenia tej zmiany w stosunkach międzynarodowych, główni architekci traktatu w Locarno – brytyjski minister spraw zagranicznych Austen Chamberlain oraz jego niemiecki i francuski odpowiednik – Gustav Stresemann i Aristide Briand – zostali w latach 1925 i 1926 wyróżnieni Pokojową Nagrodą Nobla. Ten ogólny klimat międzynarodowego porozumienia pozwolił także na symboliczne pojednanie między Ankarą a Atenami podczas przedostatniej kadencji Wenizelosa (1928 – 1932); jego kulminacją był traktat o przyjaźni (1930 r.), w ramach którego porozumiano się w spornej dotychczas kwestii odszkodowań za zniszczenia i konfiskaty mienia podczas wojny grecko-tureckiej z lat 1919 – 1922. Wenizelos, który wojnę tę rozpoczynał, teraz zgłosił kandydaturę Attatürka do Pokojowej Nagrody Nobla.
Równolegle z tymi osiągnięciami najważniejsza organizacja międzynarodowa lat międzywojennych, Liga Narodów, pracowała niestrudzenie w kierunku rozwiązania skutków powojennych kryzysów uchodźczych, jednocześnie przyczyniając się poprzez swoje rozliczne agendy do poprawy opieki zdrowotnej, zwalczania handlu narkotykami, współpracy gospodarczej, ustawodawstwa pracy, rozbrojenia oraz zapobiegania handlowi „białymi niewolnikami".
Jednakże pomimo wszystkich tych pozytywnych wydarzeń, w roku 1929 Europa znajdowała się już na drodze ku kolejnemu kryzysowi i erupcji przemocy. Wielki Kryzys, który rozpoczął się od załamania się giełdy na Wall Street w październiku 1929 r., w decydujący sposób przyczynił się do zakończenia w Europie krótkiego okresu odbudowy gospodarczej i poprawy stosunków międzynarodowych. Skutki krachu na Wall Street natychmiast dały się odczuć w Europie, gdy amerykańskie banki wycofały pożyczki, z których finansowano skromny wzrost gospodarczy lat poprzednich. Szczególnie silnie uwidoczniło się to w Niemczech, które zaciągnęły w USA znaczne pożyczki, wycofane teraz z gospodarki. W efekcie wiele przedsiębiorstw upadło lub zmniejszyło zatrudnienie. W roku 1931 trzecia część niemieckich robotników nie miała pracy, miliony zaś były zatrudnione na niepewnych umowach krótkoterminowych.
Sąsiednia Austria, która nadal nie podźwignęła się ze skutków wielkiej wojny, także poważnie ucierpiała. Kraj, uzależniony od finansowej pomocy mocarstw zachodnich, w latach 20. przeżywał kolejne kryzysy gospodarcze. Jeszcze przed wybuchem Wielkiego Kryzysu bezrobocie znacznie przekraczało 10 procent. Po załamaniu gospodarki światowej jeszcze wzrosło w wyniku upadku jednego z największych banków Austrii, Creditanstalt, co odbiło się na systemie bankowym całej Europy Środkowej. Bułgaria i Węgry, już wcześniej słabe gospodarczo, także poważnie ucierpiały w wyniku nowojorskiego krachu.
W imię „stabilności" i „porządku"
Kryzys gospodarczy i polityczny w Europie, jaki nastał po roku 1929, zadał śmiertelny cios resztkom wiary w demokrację, zapowiadając okres intensyfikacji poszukiwań nowych porządków zdolnych uleczyć choroby zachodniego kapitalizmu i naprawić krzywdy wyrządzone pokonanym krajom europejskim w latach 1918–1920. Partie skrajnej lewicy i prawicy, które od dawna potępiały demokrację jako „obcy", narzucony system polityczny, cieszyły się coraz większym poparciem dzięki populistycznym obietnicom radykalnej naprawy politycznych i gospodarczych bolączek swoich krajów. Dotyczyło to zwłaszcza Niemiec, gdzie kryzys wyniósł NSDAP Hitlera z marginesu do samego centrum sceny politycznej. W wyborach 1928 r. Hitler otrzymał ledwie 2,8 procent głosów; tymczasem w lipcu 1932 r. poparcie dla jego partii wzrosło do ponad 37 procent. Naziści okazali się głównym beneficjentem niemieckiego kryzysu gospodarczego i politycznego. Wielu wyborców postrzegało ich jako jedyną realną alternatywę dla partii komunistycznej, której poparcie także nieustannie wzrastało w wyniku tego samego kryzysu. Widoczna niezdolność liberalnej demokracji do zażegnania kryzysu gospodarczego i głębokich konfliktów społecznych była katalizatorem sukcesów wyborczych Hitlera w latach 1929 – 1932.