Reklama

Bogusław Chrabota. Covid – wstęp do totalitaryzmu

Kolejny dzień kwarantanny na warszawskim Ursynowie. Na zewnątrz słońce, ale mroźnie, zimno, więc ciężko jest wyjść do ogrodu, nacieszyć się coraz dłuższym dniem, odpocząć od kurzu i niewesołych myśli. O ileż łatwiej było poprzedniej wiosny, kiedy po raz pierwszy wrzucono nas w grozę pandemii. Izolacja miała być doskonała, zamknięcie w domach kompletne. Ktoś mądry zabronił nawet spacerów po lesie, wygrywali więc ci, którzy mają choćby spłachetek ogrodu.

Aktualizacja: 13.03.2021 08:45 Publikacja: 12.03.2021 18:00

Bogusław Chrabota. Covid – wstęp do totalitaryzmu

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

W połowie marca można mieć nadzieję, że to już koniec zimy, za chwilę zacznie się wiosna i znów będzie można wychylić na dłużej nos na zewnątrz. Niemniej dziś jeszcze mróz. Co kilka godzin dzwoni telefon, by odezwać się bezbarwnym głosem z komputera: tu domowa kwarantanna... za chwilę otrzymasz zadanie... masz na jego wykonanie 30 minut. Nerwowo klikam w aplikację i nic. Blada mapa ze strzałką wskazującą miejsce mojego pobytu. Jeśli się ruszę, pójdę choćby do śmietnika, strzałka przesunie się niebezpiecznie w lewo, a śledzącemu ją po przeciwnej stronie aplikacji kontrolerowi zacznie nerwowo chodzić grdyka. Pewnie nabierze podejrzeń, że próbuję nielegalnie gdzieś się oddalić, a to przecież zabronione.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama