Od ponad miesiąca trwa w Kościele synod. W wielu środowiskach kościelnych daje się zauważyć euforię, ale wydaje się, że większość ludzi nie rozumie idei tego przedsięwzięcia. O czym właściwie się podczas niego rozmawia?
W synodalnej dyskusji wyjdą nam, niczym szydło z worka, odpowiedzi na różne dręczące nas pytania. Dowiemy się np., dlaczego ludzie – w tym młodzi – opuszczają Kościół. W moim rozumieniu synod to odpowiedź na pytanie, jak realizujemy w Kościele jego wymiar wspólnotowy i co powinniśmy zrobić, zmienić, aby do tego naturalnego stylu powrócić.