Gdy jesienią 1918 roku zanosiło się już na klęskę państw centralnych, bieg wypadków na polskiej ziemi nabrał tempa i pojawiły się nowe organy rządzące. Mówiąc delikatnie, sytuacja się skomplikowała. Ziemie polskie wciąż były pod zaborami, choć przez większą cześć wojny pozostawały prawie w całości pod kontrolą państw centralnych. Wybrzeże Bałtyku w dużej mierze kontrolowało niemieckie Ober Ost; dawne Królestwo Kongresowe zostało podzielone między niemiecki zarząd wojskowy z siedzibą w Warszawie i austriacki zarząd wojskowy z siedzibą w Lublinie; Galicja i Śląsk Cieszyński były integralną częścią Austrii, Górny Śląsk, Poznańskie i Pomorze – Cesarstwa Niemieckiego. Gdy w roku 1918 mocarstwa te słabły, wyłoniły się organy władzy, które w taki lub inny sposób uzurpowały sobie prawo do reprezentowania całości (lub przynajmniej części) narodu polskiego. Zamęt, a nawet konflikty stały się nieuchronne.