Być Arabem w Izraelu

Izraelski Arab nie lubi Żydów, ale podoba mu się w państwie żydowskim, dlatego nie opuszcza Izraela.

Aktualizacja: 29.08.2009 19:11 Publikacja: 29.08.2009 15:00

Być Arabem w Izraelu

Foto: AFP

Nie może się zgadzać ze słowami hymnu narodowego Izraela, który jest hymnem dla Żydów całego świata, i mówi o wolnym narodzie w swoim kraju. W tym właśnie kraju, na ziemiach Izraela, do których wrócili Żydzi i odnowili swoją niepodległość, mieszkają Arabowie przez prawie tysiąc lat. Izraelscy Arabowie delegują do Knesetu od ośmiu do 12 przedstawicieli (blisko 10 proc. deputowanych). Posłowie arabscy wykorzystują forum parlamentu do protestów przeciwko dyskryminacji izraelskich Arabów. Izraelscy Arabowie sprzeciwiają się, podobnie jak większość Żydów, pomysłom wysiedlenia ich z Izraela. Popierają natomiast prawo powrotu Arabów palestyńskich do Izraela. Żydzi temu się stanowczo sprzeciwiają. Jednak izraelscy Arabowie nie chcą również wymiany terytoriów, która doprowadziłaby do tego, że znaleźliby się pod władzą Palestyńczyków. Arabowie izraelscy chcą mieszkać w Państwie Izrael, ponieważ tu posiadają wszystkie prawa demokratyczne i ponieważ większość Izraelczyków zdecydowanie popiera te prawa.

[b]>>>[/b]

Na pytanie, jak określają swoją tożsamość, 6,4 proc. mieszkających w Izraelu Arabów odpowiada, że są Arabami, 17 proc. mówi, że są Arabami palestyńskimi, 21 proc. twierdzi, że są Arabami izraelskimi, 10 proc. – Palestyńczykami izraelskimi, 37 proc. czuje się Arabami palestyńskimi w Izraelu. I tylko 6 proc. określa się jako Izraelczycy.

Kiedy pytano izraelskich Arabów o najbardziej pożądaną przyszłość Izraela, 13 proc. wolałoby, żeby zamiast Izraela powstało ortodoksyjne państwo arabskie. 13 proc. chciałoby widzieć arabskie państwo świeckie (zwłaszcza chrześcijanie). Ponad 40 proc. chce, żeby Izrael przestał być państwem żydowsko-syjonistycznym i stał się krajem , w którym Żydzi i Arabowie w sposób sprawiedliwy podzielą się władzą i kierowaniem wszystkimi sprawami państwowymi.

Izrael ma blisko 7,5 mln mieszkańców. Co piąty obywatel izraelski jest Arabem i żyje w konflikcie ze swoim państwem – Państwem Izrael, które w pewnej mierze go dyskryminuje. Nie w zakresie praw do uczestniczenia w demokracji, ale w prawach kulturalnych. Ten, kto uważa, że jedne i drugie prawa są nierozłączne, musi się zgodzić z tym, że demokracja izraelska ma pewną wadę, jeśli chodzi o traktowanie mniejszości arabskiej. Jednocześnie ten, kto porówna polityczne prawa Arabów izraelskich z prawami w krajach arabskich – w Syrii, Arabii Saudyjskiej w Jemenie, Egipcie, Jordanii – rozumie, dlaczego Arabowie izraelscy chcą mieszkać w Państwie Izrael.

[b]>>>[/b]

Gdyby zwyciężył pomysł aneksji obszarów Judei, Samarii i Strefy Gazy, wtedy w Izraelu byłoby ponad 10 milionów mieszkańców – 4,5 mln Arabów i 5,5 mln Żydów. I gdyby ustała emigracja Żydów do Izraela, w ciągu jednej dekady Arabowie staliby się większością. Przy istnieniu dzisiejszych praw demokratycznych w ciągu tego samego dziesięciolecia Arabowie zdobyliby większość w parlamencie. Wtedy przekreśliliby prawo powrotu dla Żydów, uchwalając w zamian prawo powrotu dla Palestyńczyków.

W taki sposób zniknęłoby z mapy świata państwo żydowskie. Wrócilibyśmy do przeszłości, kiedy Żydzi byli mniejszością w swoim kraju i cierpieli dyskryminację.

Dlatego też większość społeczeństwa izraelskiego popierała i nadal popiera odcięcie się od Gazy oraz od Judei i Samarii. Ta większość, mając narodowy instynkt samozachowawczy, nie chce wiecznie żyć na ostrzu noża. Ta większość rozumie również, że wysiedlenie Arabów z obszarów Izraela nie jest możliwe i nie jest moralne.

Demokratyczny, żydowski Izrael musi zrezygnować z większości ziem, które przeszły pod jego władzę w wyniku wojny w 1967 r. Musi też zagwarantować Arabom izraelskim nie tylko prawa polityczne, ale i poczucie sprawiedliwości społecznej. Żydzi, którzy, żyjąc na wygnaniu, mieli doświadczenie bycia mniejszością w ciągu 2000 lat, muszą być wzorem dla całego świata w postępowaniu z mniejszością narodową.

Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Artur Urbanowicz: Eksperyment się nie udał