Andrzej Talaga: Grecji przyda się mocny klaps

W poniedziałek Unia ma zdecydować, czy da Grekom 130 mld euro. Jeśli nawet powie „tak", Hellada nie wykaraska się z kłopotów.

Publikacja: 16.02.2012 21:23

Andrzej Talaga

Andrzej Talaga

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Zbankrutuje, nie teraz, to za rok, dwa lata, lepiej już skrócić niepewność. Państwa to nie ludzie, ich ekonomiczna śmierć nie jest ostateczna, może wręcz okazać się... ożywcza, nawet, gdyby za gospodarką upadło także państwo. Naprawią je europejskie siły okupacyjne.

Grecki rząd oraz parlament zaakceptował plan oszczędnościowy, dwie największe partie socjalistyczny PASOK i prawicowa Nowa Demokracja przesłały do Brukseli oświadczenie, że będą respektować jego założenia w wypadku, gdyby zwyciężyły w kwietniowych wyborach. Teraz pozostaje jeszcze zgodzić się na nadzór nad wykonaniem budżetu lub stworzenie funduszu, na który będą trafiały wpływy budżetowe – żeby rząd spłacał długi, a nie trwonił je na wydatki publiczne – i można przelewać pieniądze. Optymiści widzą w tym nadzieję na przełamanie kryzysu, realiści jednak zadają pytanie: po co?

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama