Reklama
Rozwiń

Okno na świat

Filipińczyk, który ocalał z tajfunu, czeka z synem na ewakuację na lotnisku polowym Tacloban. Oni i my: druga półkula, trochę lepszy klimat, ta sama kondycja ludzka.

Publikacja: 22.11.2013 22:32

Filipińczyk, który ocalał z tajfunu, czeka z synem na ewakuację na lotnisku polowym Tacloban. Oni i

Filipińczyk, który ocalał z tajfunu, czeka z synem na ewakuację na lotnisku polowym Tacloban. Oni i my: druga półkula, trochę lepszy klimat, ta sama kondycja ludzka.

Foto: AFP

(AFP)

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka
Plus Minus
„Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”: Droga do bomby A
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marek Węcowski: Strzemiona Indiany Jonesa