Reklama

Rozpracować papieża

Wywiad PRL był świetnie zorientowany w kuluarach watykańskich. Wiedział też niejedno o rzeczywistych mocodawcach zamachu na Jana Pawła II.

Publikacja: 15.08.2014 01:34

Zdjęcie-ikona: Mehmet Ali Agca chętnie się sfotografował, ale o mocodawcach zamachu milczał. Fot. Ar

Zdjęcie-ikona: Mehmet Ali Agca chętnie się sfotografował, ale o mocodawcach zamachu milczał. Fot. Arturo Mari

Foto: Osservatore Romano/AFP Photo

Red

W kwietniu 2006 roku katowicki Oddział Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczął śledztwo z zamiarem zbadania, czy w związku z zamachem na papieża „istniał związek przestępczy o charakterze zbrojnym, w którym brali udział funkcjonariusze służb specjalnych państw komunistycznych". Wszczęcie śledztwa IPN uzasadniał tym, że ranny w zamachu Karol Wojtyła był Polakiem, a przestępstwo można kwalifikować jako tzw. zbrodnię komunistyczną, czyli nieprzedawniający się na normalnych zasadach czyn funkcjonariusza państwa komunistycznego. Sprawa została jednak umorzona w maju.

Prokurator Michał Skwara, który prowadził to śledztwo, przez prawie osiem lat przeczytał tysiące stron dokumentów – zarówno tych już odtajnionych, jak i tych, które nadal znajdują się w zbiorze zastrzeżonym w archiwum IPN.

Za zamachem mogły stać sowieckie służby specjalne, jednak, jak to bywa w świecie tajnych służb, dowodów na to brak, są tylko poszlaki. Mgły dezinformacji, prowadzonej od dnia zamachu niemalże do dzisiaj, nie udało się do końca rozwiać.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Poranek dnia zagłady”: Komus unicestwiony
Plus Minus
„Tony Hawk’s Pro Skater 3+4”: Dla tych, co tęsknią za deskorolką
Plus Minus
„Gry rodzinne. Jak myślenie systemowe może uratować ciebie, twoją rodzinę i świat”: Rodzina jak wielki zderzacz relacji
Plus Minus
„Ze mną przez świat”: Mogło zostać w szufladzie
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marcin Mortka: Całkowicie oddany metalowi
Reklama
Reklama