Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 17.10.2014 03:32 Publikacja: 17.10.2014 03:32
Foto: ROL
Jest właśnie połowa lat 60. Na księgarskich półkach leży „Katarakta" Bogdana Loebla, pamflet na młodych literatów Wrocławia. Bohaterowie tej powieści chodzą tam i z powrotem alkoholowym szlakiem, gardząc obojętnym na ich duchowe rozterki socjalistycznym drobnomieszczaństwem. Za ich modernistyczną pozą kryje się ideowa pustka i brak perspektyw prowincjonalnej inteligencji, marazm małej stabilizacji. Ale wrocławska katarakta w kulturze wkrótce zostanie pokonana.
Na przełomie lat 50. i 60. Wrocław powoli podnosił się z wojennych zniszczeń, stawiano pierwsze polskie budynki, dorastało pokolenie, które nie cierpiało już na „chorobę ruin". Gigantyczne wysypiska gruzów, zwane po berlińsku Mont Klamott, zarosły trawą. Miasto było liczącym się w kraju ośrodkiem akademickim i przemysłowym, gdzie osiedlali się młodzi ludzie szukający lepszego losu. 80 proc. mieszkańców Wrocławia po 1945 roku pochodziło przecież z małych miasteczek i wiosek. Mówiło się wtedy, że, aby zostać wrocławianinem, wystarczy postawić swoją walizkę na tutejszym dworcu. Społeczność miasta uchodziła za względnie liberalną i zdemokratyzowaną. Jan Miodek wspominał: „Na początku lat sześćdziesiątych mówiło się, że Wrocław to jest miasto, gdzie ludzie są zewsząd. W związku z tym jest to miasto otwarte, miasto ludzi młodych, miasto tolerancyjne". Tak to widział też Bogusław Litwiniec, twórca teatru „Kalambur" i organizator Festiwali Teatru Otwartego: „Nikt nie patrzył na to, czy ktoś jest inny. Wręcz przeciwnie. Inność była zaletą, bo była przygodą. Ja poprzez ściąganie teatrów od Zelandii po Grenlandię nasycałem to jeszcze. Przełamywaliśmy stereotypy. Szczególnie podczas kulminacji od połowy lat 60. do 70. Ludzie nie mogli się nadziwić, przyjeżdżając do Wrocławia, jaka tu jest atmosfera!".
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Czy C.L. Moore w powieści „Poranek dnia zagłady” z 1957 r. jako pierwsza w literaturze opisała AI w działaniu? B...
„Tony Hawk’s Pro Skater 3+4” to dobra okazja, by poćwiczyć flipy, graby i grindy.
Ludzie sa jak piłeczki w maszynie losującej totolotka. Zawsze zależą od innych piłek – przekonuje w swej książce...
„Ze mną przez świat” Elżbiety Dzikowskiej to lektura dowodząca, że nie wszystko, co autor napisał, należy wydawać.
Choć nie przepadam za piłką nożną, wciągnąłem się bez reszty w serial „Ted Lasso”. To opowieść, w której bohater...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas