Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 17.04.2015 04:00 Publikacja: 17.04.2015 04:00
Władysław Skonecki podczas meczu Polska – Austria. Kwiecień 1956 r., Warszawa. Fot. Henryk Grzęda
Foto: CAF/PAP
Korty z widokiem na morze. Na trybunach celebryci, na parkingu ferrari i lamborghini, na placu boju najlepsi walczą o miliony. Monte Carlo to organizowany od 1897 roku turniej bajka, w której są też polscy bohaterowie.
Już w latach 30. XX stulecia krajowa czołówka tenisistów – z Jadwigą Jędrzejowską, Ignacym Tłoczyńskim, Józefem Hebdą – wyjeżdżała w lutym na Riwierę Francuską, by grać w turniejach, z których najznamienitszy był ten w Monte Carlo. Tu wiosna przychodzi szybko i prawie zawsze świeci słońce.
Wiele lat później zaświeciło też dla Wojciecha Fibaka, który w 1976 roku grał w finale przeciwko Argentyńczykowi Guillermo Vilasowi i wygrał turniej deblowy wraz z Niemcem Karlem Meilerem (pokonali parę Vilas – Bjoern Borg). Fibak zawsze przypomina, że właśnie wtedy przebił się w świat – to był jeden z pierwszych turniejów najwyższej rangi, w których udało mu się dojść do finału.
Jednak najwięcej o polskim tenisiście mówiło się w Monako w pół drogi między Tłoczyńskim a Fibakiem. W 1953 i 1955 roku turniej wygrywał Władysław Skonecki. W pierwszym finale pokonał mistrza Wimbledonu i dwukrotnego zwycięzcę Roland Garros Jaroslava Drobnego – reprezentującego Egipt Czecha, który w 1949 roku uciekł z ojczyzny rządzonej przez komunistów. Po grze mieli o czym rozmawiać, bo Skonecki zrobił to samo w roku 1951.
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas