"Plus Minus": Naprawdę panu to mówili?
Patryk Jaki, politolog, poseł Zjednoczonej Prawicy: Wielu znajomych pytało, dlaczego nie dokonaliśmy aborcji.
Tak wprost?
Oczywiście: „Żona robi karierę w korporacji, ty w polityce, po co wam taki kłopot?". Nawet po urodzeniu, gdy nasz synek był taki piękny, a my tacy szczęśliwi, przyjaciele, ba, nawet członkowie dalszej rodziny pytali, czemuśmy go urodzili.
To hard core.
Ale powszechny.
Ludzie mają tupet, by prosto w oczy spytać ojca, czemu nie zabił syna?
Oczywiście! Przecież nawet teraz, gdy znajomi, choćby posłowie, wiedzą, że mam rocznego syna, mówią: „No tak, słyszałem. To przykre".