Aktualizacja: 13.07.2015 00:08 Publikacja: 10.07.2015 02:00
Monika Małkowska, krytyk sztuki, „Rzeczpospolita”
Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek
Po prostu – idzie kanikuła, każdy chce złapać oddech przed dalszą walką o ogień. Więc media, w trosce o dobro obywateli, ujawniają jedynie pomniejsze, zabawne przekręty. Jak ten, o którym usłyszałam w radiu: otóż księgowa pewnej wyższej szkoły ekonomicznej upłynniła milion PLN na poczet nieistniejących inwestycji, za co ukarano ją wyrokiem z zawieszeniem, bo wykazała skruchę. Ha, ha, naprawdę komiczne!
W kwestii euro nie dostrzegamy ograniczeń. Odkąd z Unii popłynął strumień dotacji (do 2013 roku – 280 mld zł, co czyni Polskę liderem w proszalnym procederze), nie mamy zahamowań. Stary Pitchum (ten z „Opery za trzy grosze") byłby dumny z takich jak my pupili w żebraczym fachu: umiemy wykorzystać każde niedołęstwo, upośledzenie, smród i brud, żeby naciągnąć panią Unię.
Czy żona była najlepszą przyjaciółką sarmaty, a może jedynie jego niewolnicą? Węzeł małżeński był święty, a rodz...
„Wydry” to zabawna i prosta gra karciana, która – choć pełno w niej wrednych zagrywek – sprawdzi się podczas rod...
Szon patrole mają trochę wspólnego z łatwym dostępem do pornografii i jeszcze więcej z social mediami, które, ja...
Polska, z konserwatywnym społeczeństwem, stabilną tożsamością narodową i niskim poziomem przestępczości wobec Ży...
W ciągu zaledwie roku giełdowe ceny kawy się podwoiły, a to szaleństwo zaczyna się przekładać na znaczące podwyż...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas