Irena Lasota: Polski układ zamknięty

Z polską klasą polityczną – i tą u władzy, i tą składającą się na plankton partyjny – jest naprawdę źle. Czy i kiedy uda się naszemu krajowi wyjść z dziecięcej choroby postkomunizmu?

Publikacja: 09.10.2015 02:00

Irena Lasota: Polski układ zamknięty

Foto: Bridgeman/PhotoPower

Pierwszy raz wybrałam się na korridę w czasach, gdy toreadorzy i matadorzy byli bohaterami, a nie mordercami wołowiny, która powinna być zabijana w ludzkich warunkach. Było to oczywiście w Hiszpanii. Po dłuższych przygotowaniach, gdy tłum był już rozgorączkowany, na arenę wbiegł biały byk i rzucił się na matadorów. Ci zaczęli w popłochu przeskakiwać przez okalający arenę płot. Byk przeskoczył za nimi i zaczął ich gonić.

Widownia wyła. W końcu ktoś zarzucił na białego byka jakaś siatkę i po wielkiej szarpaninie znów zapanował spokój i zagrała orkiestra. Gdyby nie pani Aniela Rubinstein, która nas zaprosiła na tę korridę, uważałabym, że to jest normalne i tak ma być. Przecież żadnej innej korridy w życiu nie widziałam i nie wiedziałam, że białe byki trafiają się bardzo rzadko, a skok byka przez parkan – jeszcze rzadziej.

Pozostało 94% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Kataryna: Elektorat Donalda Tuska zostawia mu niewielkie pole manewru
Plus Minus
Xawery Żuławski: Kochamy Jerzego Kuleja nawet wtedy, gdy mu odbija. To chciałem pokazać w filmie
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Papież Franciszek wybiera kardynałów i liczy na ustępstwa Ukrainy
Plus Minus
Enrico Letta: Nikt nie boi się dominacji Rzymu, dlatego to Włosi ratują UE
Plus Minus
W ekologii wiedza ekspertów czasami musi się ścierać z dobrymi chęciami aktywistów
Plus Minus
Na drodze postępu Polska może się potknąć