Reklama

Szarapowa, fabryka dolarów na dopingu

Maria Szarapowa to Rosjanka, której spełnił się amerykański sen. Najpierw był talent i ciężka praca, a potem szybka podróż z nędzy do pieniędzy. Jako gwiazda sportu, popkultury i biznesu sprawdzała się świetnie, każdy sponsor dostawał to, czego potrzebował. Aż do ostatniego poniedziałku.

Aktualizacja: 12.03.2016 20:45 Publikacja: 11.03.2016 23:01

Szarapowa, fabryka dolarów na dopingu

Foto: PAP/EPA

Wystarczył jeden dzień w Wimbledonie, właściwie jedno sobotnie popołudnie, by Maria Jurijewna Szarapowa została globalną gwiazdą. Pokonała w finale Serenę Williams. Od 17-letniej dziewczyny z blond kucykiem trudno było oderwać wzrok – nowa mistrzyni była efektowna, radosna, mówiła świetnie po angielsku z akcentem nastolatków z Florydy i nie była wcale zdziwiona swym sukcesem. Odświeżyła wimbledoński finał także dlatego, że od razu chwyciła za telefon i zaczęła na korcie centralnym głośno opowiadać mamie o zwycięstwie (do dziś trwają spory, czy to był chwyt reklamowy czy nie).

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Materiał Promocyjny
Buduj z nami silniejszą Europę!
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama