Aktualizacja: 05.06.2016 20:48 Publikacja: 02.06.2016 15:29
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
Od kilku dni również 50-letni Mike Horn płynie swoim jachtem „Pangaea", zamierza pokonać trasę od bieguna do bieguna, posuwając się na nartach, tam gdzie nie można inaczej. Czeka ich sława? Raczej niewielka.
James Cameron opuścił się na dno Rowu Mariańskiego, najgłębszego miejsca na Ziemi, jednak dla ludzkości nie jest zdobywcą głębin, lecz reżyserem filmów „Titanic" i „Awatar". Wyprawa Camerona to bardziej wyczyn niż ekspedycja naukowa, a za wyczyny nie przyznają hasła w encyklopediach. Przekonał się o tym nieżyjący już amerykański milioner Steve Fossett. Z uporem maniaka dokonywał wyczynów w stylu „klękajcie narody". Pobił 115 różnych światowych rekordów. Odrzutowcem Cessna dwukrotnie okrążył Ziemię, za każdym razem z rekordową prędkością. Okrążył samotnie kulę ziemską balonem. Samotnie, pilotując samolot GlobalFlyer, przebył dystans 42 467 kilometrów, w tym czasie dwukrotnie przelatując nad Atlantykiem; lot bez międzylądowania i bez tankowania w powietrzu trwał prawie 77 godzin. Stracił życie w 2007 roku, a jego postać odchodzi w zapomnienie, przypominana jest zresztą coraz rzadziej, przy okazji wyczynów innych miliarderów. Na przykład takich jak Richard Branson, który także próbował rzucić świat na kolana wyczynami balonowymi. Przelatując nad Pacyfikiem, z Japonii do Kanady, pobił światowy rekord balonowej prędkości – 394 km/h.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas