Czy pan istnieje, Mr. Lem?

Wydaje mi się, że pisanie biografii przypomina rekonstrukcję kierowcy rajdowego Johnsa z opowiadania Lema „Czy pan istnieje, mister Johns?".

Aktualizacja: 20.08.2017 17:38 Publikacja: 20.08.2017 15:00

Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported license, fot. Mariusz Kubik

Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported license, fot. Mariusz Kubik

Foto: Wikimedia Commons

Części ciała utracone podczas wypadków na torze wymienia się na sztuczne narządy i organy, wskutek czego jest coraz mniej Johnsa w Johnsie, a coraz więcej firmy produkującej protezy. W biografii Lema pióra Orlińskiego zachodzi podobne zjawisko: wprawdzie Lema jest w niej sporo, ale zdecydowanie za dużo Orlińskiego. Wojciech Orliński bez przerwy pisze o sobie, wypiera sobą swego bohatera – a przecież czytelnik biografii autora „Solaris" chce przede wszystkim czytać o Lemie, nie zaś o Orlińskim (we wzorcowej biografii Sutina o Philipie K. Dicku o Sutinie nie ma nic).

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama