Plus Minus: „Labirynt duchów" liczy blisko 900 stron. Czy zbieranie materiałów do tak obszernej książki wymagało wiele czasu i zabiegów?
Carlos Ruiz Zafón: Właściwie można powiedzieć, że większość dzieciństwa i wczesnej młodości spędziłem na zbieraniu materiałów dotyczących cyklu o Cmentarzu Zapomnianych Książek. Ale mówiąc całkiem serio – na tyle dobrze znam Barcelonę, gdzie toczy się akcja, i historię tego miasta, że pisanie żadnej z tych książek nie wiązało się z jakąś szczególną kwerendą. Wystarczyło to, co już miałem w głowie i w mojej bibliotece. Zawsze czytałem wiele o historii i przez lata zgromadziłem liczny księgozbiór, z którego mogłem czerpać informacje o różnych miejscach i epokach.