Reklama

Uchwała rady gminy o nadaniu nazwy drogom wewnętrznym: Kiedy nadać nazwę ulicy

Jeżeli nie nastąpiło wydzielenie gruntu pod ulicę, to nie ma podstaw do domagania się podjęcia uchwały o jej nazwaniu

Publikacja: 31.10.2011 07:15

Uchwała rady gminy o nadaniu nazwy drogom wewnętrznym: Kiedy nadać nazwę ulicy

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Nadać nazwę drodze wewnętrznej można tylko wówczas, gdy spełnia warunki takiej drogi. Przede wszystkim musi być to pas terenu wydzielony geodezyjnie pod drogę. Tak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: II OSK 1742/11).

Zgodnie z ustawą o drogach publicznych drogami wewnętrznymi są drogi, parkingi oraz place przeznaczone do ruchu pojazdów, niezaliczone do żadnej z kategorii dróg publicznych i niezlokalizowane w pasie drogowym. Spotyka się je najczęściej w nowo budowanych osiedlach oraz dzielnicach peryferyjnych. W miarę zagęszczania się zabudowy, przestają wystarczać kombinacje z numeracją budynków i sami mieszkańcy oraz właściciele działek naciskają na potraktowanie tych dróg jako ulic i nadanie im nazwy. Działają również lobby inwestorów, którzy nie chcą kupować działek nieprzyporządkowanych konkretnej ulicy.

Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, uchwałę o nadaniu nazwy drogom wewnętrznym podejmuje rada gminy po uzyskaniu pisemnej zgody właścicieli terenów, na których jest ona zlokalizowana.

Bernarda L., właścicielka działek, na których ma pozwolenie na budowę domów jednorodzinnych, sama wystąpiła do Rady Miejskiej w Wasilkowie w woj. podlaskim o nadanie nazwy ul. Zachodnia części obecnej drogi wewnętrznej, ul. Przemysłowej. Wskazała na potrzebę wydzielenia nowej ulicy do nowo budowanych budynków jednorodzinnych i nadania im jednoznacznej numeracji. Do wniosku dołączyła kopię mapy ewidencji gruntów z zaznaczonym przebiegiem proponowanej ulicy.

Po zapoznaniu się z dokumentacją i wizji lokalnej rada miejska stwierdziła, że zaznaczony teren nie może być uznany za drogę wewnętrzną. Nie został bowiem wydzielony geodezyjnie pod drogę.

Reklama
Reklama

Bernarda L. złożyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku skargę na bezczynność. Sąd podzielił stanowisko rady, że niewyodrębniony geodezyjnie pas gruntu nie może być uznany za drogę wewnętrzną. W konsekwencji nie można mu nadać nazwy ulicy.

Rozpatrując skargę kasacyjną właścicielki działek, NSA stwierdził, że jeżeli nie nastąpiło faktyczne wydzielenie gruntu pod drogę, nie ma podstaw do domagania się uchwały o nadaniu nazwy ulicy. Zgodził się też z WSA, że nie ma przepisu, który kreowałby prawo do domagania się nazwy ulicy dla wskazanego pasa gruntu. Nie jest to zresztą konieczne, bo nowo powstającym budynkom można nadać kolejne numery porządkowe bądź dodać litery (np. a, b, c) do już istniejących.

Więcej w serwisie:

Samorząd

»

Ustrój i kompetencje

Reklama
Reklama

Nadać nazwę drodze wewnętrznej można tylko wówczas, gdy spełnia warunki takiej drogi. Przede wszystkim musi być to pas terenu wydzielony geodezyjnie pod drogę. Tak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: II OSK 1742/11).

Zgodnie z ustawą o drogach publicznych drogami wewnętrznymi są drogi, parkingi oraz place przeznaczone do ruchu pojazdów, niezaliczone do żadnej z kategorii dróg publicznych i niezlokalizowane w pasie drogowym. Spotyka się je najczęściej w nowo budowanych osiedlach oraz dzielnicach peryferyjnych. W miarę zagęszczania się zabudowy, przestają wystarczać kombinacje z numeracją budynków i sami mieszkańcy oraz właściciele działek naciskają na potraktowanie tych dróg jako ulic i nadanie im nazwy. Działają również lobby inwestorów, którzy nie chcą kupować działek nieprzyporządkowanych konkretnej ulicy.

Reklama
Prawo karne
Nowe problemy znanego prawnika. Media: wstrząsające ustalenia śledczych
Prawo karne
Andrzej Duda podjął decyzję ws. ułaskawienia Roberta Bąkiewicza
Praca, Emerytury i renty
Opiekujesz się chorym rodzicem? Sprawdź, kiedy przysługuje zasiłek opiekuńczy
Nieruchomości
Można otrzymać dotację na nowy piec gazowy. To już ostatnia szansa
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Samorząd i administracja
Podwyżki w budżetówce wyższe niż chce rząd? Jest „historyczny kompromis”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama