Nie wolno rejestrować oznaczeń nawiązujących do cudzych znaków renomowanych w celu wywołania efektu zainteresowania konsumentów – wynika z niedawnego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (VI SA/Wa 211/11).
Wiarygodne dowody
Toczące się przed sądem postępowanie dotyczyło wniosku Soremartec SA, producenta znanych pralinek kokosowych, oznaczonych znakiem towarowym Raffaello. Soremartec sprzeciwił się rejestracji przez Toruńskie Piwnice Win Vinpol sp. z o.o. znaku słowno-graficznego Raffaello Spumante Dolce Sweet Spumante Qualita Soperiore dla win i napojów alkoholowych.
Sporny znak był jego zdaniem podobny do jego renomowanego oznaczenia Raffaello zarówno poprzez dominujący element słowny, jak również w warstwie wizualnej. Wnioskodawca wskazywał na ten sam krój czcionki dla wyrazu „Raffaello” i wykorzystanie jasnej kolorystyki nawiązującej do opakowań pralinek. Urząd Patentowy zgodził się z tymi argumentami i unieważnił sporny znak.
W wyroku sąd administracyjny podtrzymał decyzję urzędu o unieważnieniu prawa. Kluczowa dla sprawy była ochrona przysługująca renomowanym znakom towarowym.
Urząd oraz sąd uznały, że Soremartec zaprezentował wiarygodne dowody, wykazujące stopień znajomości znaku, terytorialny i czasowy zasięg jego używania w obrocie, udział w rynku towarów nim oznaczonych, rozmiar nakładów poniesionych w związku z promocją znaku, zasięg i długotrwałość reklamy produktu sygnowanego tym oznaczeniem, licencje udzielane na używanie znaku i uznał, że w świetle ustalonych kryteriów znak Raffaello jest renomowany.