Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Kraft Foods Polska SA, jednego z największych koncernów cukierniczych (sygn. II GSK 748/10).
Spółka produkująca m.in. popularne wafelki Prince Polo domagała się unieważnienia rejestracji w 2005 r. na rzecz Mieszka SA oznaczeń słownego i słowno-graficznego Marco Polo.
– W świetle przepisów ówczesnej ustawy o znakach towarowych rejestracja była niedopuszczalna ze względu na zasady współżycia społecznego (art. 8 ust. 1 ustawy) oraz na podobieństwo do znaku powszechnie znanego, renomowanego (art. 9 ust. 1, pkt 1 i 2) – argumentował koncern. Zdaniem firmy wafelki Marco Polo i Prince Polo należą do tej samej grupy towarowej, a podobieństwo nazwy i etykiet może mylić konsumentów. Spółka sugerowała, że Mieszko SA chce korzystać z wieloletniej renomy wafelków Prince Polo.
Urząd Patentowy oddalił sprzeciw. – Choć znaki mają wspólny drugi człon: "Polo", nie są podobne – stwierdził. Prince Polo to książę gry w polo, a Marco Polo to sławny podróżnik. I to z nim kojarzy się nazwa wafelków.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę Kraft Foods Polska. W opinii sądu UP wystarczająco wykazał brak podobieństwa znaków. A skoro nie są podobne, nie może być mowy o czerpaniu z cudzej renomy.